Devil's Delight
- NetEnt
A może tak zabawić się w małego diabełka? Automat jednoręki bandyta Devil’s Delight daje, przynajmniej częściowo, taką właśnie możliwość wszystkim graczom, którzy zdecydują się na rozrywkę tego pokroju. Maszyny wrzutowe i jednoręki bandyta to coś niebywałego, czemu zatem nie podkręcić tego i nie nadać temu ciekawego smaczku? Krypty, diablice, ogłupiała śmierć, a także znaki 666, to jest właśnie to, co poważnie nas wkręci i rozśmieszy. 20 zwycięskich układów dla podgrzania piekielnych nastrojów to tylko przystawka. Szukajcie pentagramu, który oznacza Scattery oraz Kostuchy, która służy za unikatowy bonus. Sprawdzicie go także darmowo. Tak, nie żartujemy, gra w Devil’s Delight może być pozbawiona kosztów, wówczas liczyć się będzie tylko rozrywka i uśmiech na buzi.
Komicznie rozwiązano nawet darmowe spiny. Otrzymamy ich od… 7 do 17 sztuk. Liczby nietypowe, choć przyjemne. Jeszcze milsze są z kolei mnożniki, bo w tej fazie mogą wynieść nawet pięciokrotność obstawionego zakładu. Nie znajdziemy tam co prawda klasycznego jackpota, ale nawet mimo tego nie musimy dodawać, jak wiele można wygrać.
Kluczem do sukcesu tej propozycji NetEnt jest jednak gierka wewnętrzna. Gdy na bębnie 3,4 lub 5 pojawi się symbol bonusowy, zapewnia on start rozgrywki. Dopasowujemy w niej grzechy do konkretnego charakteru. Za każdy poprawny typ uzyskamy punkty w tzw. Soul-O-Meter. Gdy zbierzemy ich 15, na konto wpływają kolejne darmowe zakręcenia!